Zapłać wygodnie przez PayU lub przy odbiorze
Wysyłamy zamówienia w 24 H
Zapłać wygodnie przez PayU lub przy odbiorze
Wysyłamy zamówienia w 24 H

POLSKI PRODUCENT WEGAŃSKICH KOSMETYKÓW

Zbliża się koniec roku, a wraz z nim u wielu osób pojawia się magiczna lista noworocznych postanowień, którą w skrócie można by było zatytułować:  Nowy Rok, Nowy Ja. Chcesz zacząć o siebie dbać, więc w pierwszym tygodniu stycznia, jak połowa populacji, zapisujesz się na siłownię i zmieniasz dietę. Próbujesz być lepszą, zdrowszą wersją siebie. Zwracasz uwagę na swój plan treningowy oraz na to, czym się odżywiasz – budujesz się i reperujesz od środka. Ale czy kiedykolwiek pomyślałeś nad tym, czy aby nadal nie rujnujesz się od zewnątrz?

To, czego używasz na co dzień do pielęgnacji swojej skóry jest bardziej istotne niż pierwotnie myślałeś. Twój kosmetyk jest pożywieniem Twojej skóry – możesz ją karmić fast foodem albo w sposób świadomy wybierać dla niej składniki odżywcze. Stajesz przed sklepową półką lub stroną w Internecie – i co dalej?

Do wyboru masz różne produkty – m.in. kosmetyki naturalne oraz drogeryjne, ale czym różnią się jedne od drugich? Odpowiedź jest bardzo krótka – składem. Kosmetyki naturalne zawierają szereg składników pochodzenia naturalnego: oleje, ekstrakty, wyciągi czy hydrolaty. Nie zawierają składników odzwierzęcych pozyskanych z ingerencją w zdrowie lub życie zwierzęcia. Ten rodzaj produktów jest bogatą kompozycją naturalnych składników i ich ilość znacznie przewyższa ilość składników syntetycznych, co znacząco wpływa na ich skuteczność.

Wbrew pewnych opinii, naturalne preparaty mogą posiadać konserwanty. Konserwanty to składniki odpowiadające za czystość mikrobiologiczną kosmetyku. Są niezbędnym składnikiem chroniącym kosmetyk przed zepsuciem oraz zapobiegającym naszą skórę przed inwazją grzybów i bakterii, które bez ich obecności błyskawicznie wyhodowałyby się w kremie. Konserwanty nie zawsze oznaczają syntetyczne pochodzenie – w naturze występuje ich również bardzo dużo i należą do nich np. olejki eteryczne, witamina E, C, alkohol benzylowy czy benzoesan sodu. Bardzo ważnym aspektem jest również opakowanie kosmetyku. My opakowujemy nasze produkty w airlessy oraz butelki – opakowania, które ograniczają kontakt produktu z człowiekiem oraz powietrzem do momentu ich aplikacji. Ten prosty zabieg umożliwia czystość mikrobiologiczną kosmetyku przez cały okres ich użytkowania oraz zmniejsza ilości użytych konserwantów. Na rynku również istnieją kosmetyki pozbawione konserwantów, lecz te wyroby należy trzymać cały czas w lodówce oraz wykorzystać w przeciągu kilku tygodni od ich produkcji.

Rozpoczynając swoją przygodę z naturalnymi kosmetykami musisz się przyszykować na małe zdziwienie ze strony swojej skóry – przy pierwszych aplikacjach możesz poczuć szczypanie oraz lekkie podrażnienie. Jeśli taki objaw nie wystąpi to dobrze. Prawdopodobnie Twój naturalny płaszcz hydrolipidowy nie został bardzo uszkodzony i Twoja skóra dobrze reaguje na porządną dawkę konkretnego żarcia. Jeśli zaś wystąpił któryś z powyższych objawów, nie miej powodów do obaw oraz nie poddawaj się. Gdy zaczynałeś ćwiczyć Twoje ciało również wrzeszczało od zakwasów – tak samo jest ze skórą. Tak duża dawka składników aktywnych może stać się dla niej szokiem, ale jest to przejściowy objaw. Jeżeli jednak faza regeneracji połączonej z szokiem skórnym będzie utrzymywała się dłużej niż kilka tygodni, najprawdopodobniej występuje u Ciebie nietolerancja na któryś ze składników.

To nie prawda, że mężczyźni nie interesują się swoim ciałem. Gdyby tak było, na siłowniach ćwiczyłyby same kobiety a sklepy z męską odzieżą już dawno ogłosiłyby plajtę. Dobrze dobrane kosmetyki są dopełnieniem Twojego zdrowia i wizerunku. To jak traktujesz swoje ciało jest Twoim wyborem i tylko od Ciebie zależy jego stan. Ono za wszystko kiedyś Ci się odwdzięczy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Logowanie

NIE MASZ KONTA?

Wiedza i nowości

Spodobał Ci się wpis?

Świetnie! Jeśli chcesz dostawać bezpośrednie informacje o publikacji kolejnych, podaj swój adres e-mail. Dzięki temu jeszcze ciepły (niczym bułeczki z piekarni) artykuł trafi do Twojej skrzynki! Do napisania!